Ma dopiero 5 miesięcy i wiele złych przeżyć na koncie…
RYJEK przyjechał do nas z Ukrainy.
Na szczęście teraz już będzie tylko lepiej.
Psiak będzie średniej wielkości, ok 12 kg. Ma krótkie łapki wiec bedzie niezbyt wysoki. Chyba ma coś z jamnika no i charci, długi pyszczol stąd jego imię. Jest jeszcze nieśmiały , niepewny i zdystansowany jednak bardzo mu zależy na człowieku. Na nasz widok merda ogonkiem ale sam boi się podejść. Gdy wezmie się go na ręce tuli się. Udaje,,ze nic nie rozumie. Dzis przeprowadziliśmy test językowy bo obawialismy sue, ze nie rozumie jezyka polskiego. ( dziękujemy Ula ) Okazuje sie , że tak samo reaguje na język ukraiński i polski, czyli nie reaguje na żaden chociaż słyszy doskonale. Po prostu jest w nim nadal sporo lęku i woli udawać niewidzialnego.
Piesek jest po całej profilaktyce.
Szukamy mu spokojnego domu bez małych dzieci. Jego wymarzony człowiek to osoba cierpliwa, miła i spokojna, która będzie mogła poświęcić mu dużo czasu. Gdy zaufa i przekona sie, że nie grozi mu już nic złego będzie oddanym i wdzięcznym przyjacielem. Mile widziany dom z drugiem psem, który mógłby być dla niego przewodnikiem. Toleruje też koty. Nie ma w nim nawet grama agresji.
Przebywa pod opieką 4 Łap Żychlin, w Żychlinie, w woj. łodzkim.
Tel. W sprawie adopcji: 609856625